marchu24....Fotografia codzienna autorska i prasowa: maja 2012

Nie da się ukryć, że Pierwsza Komunia Święta to dla większości z nas niezwykle ważne wydarzenie - zdarza się tylko raz w życiu i dla katolika jest kluczowym etapem na drodze duchowego rozwoju. Głównymi bohaterami uroczystości są oczywiście dzieci, przyodziane w białe alby (specjalne komunijne szaty), symbolizujące duchową czystość i niewinność. To dla ośmiolatków wielki dzień, który warto uwiecznić na zdjęciach nie tylko dla rodziny, ale przede wszystkim dla nich samych - aby mieli na przyszłość wspaniałą pamiątkę.

Zdarza się, że uroczystość Pierwszej Komunii Świętej fotografuje zamówiony przez ogół rodziców i księdza profesjonalny fotograf. Stara się on uchwycić dzieci nie tylko grupowo, ale także sfotografować każde z osobna, na przykład przy ołtarzu. Jednak często rodzice nie są zadowoleni z liczby zdjęć, na których uwieczniona została ich pociecha - chcieliby, aby ich mała księżniczka była co najmniej królową uroczystości. Jeden fotograf (a nawet dwóch) nie sprosta tym wymaganiom, musi przecież zaspokoić wymagania czasem kilkudziesięciu rodziców. Ale jest na to rada - prywatny fotograf. Może nim być na przykład wujek czy ciocia malucha, albo ktoś znajomy. Ten poradnik jest skierowany właśnie do nich - pomoże im sprostać niełatwemu zadaniu, jakim jest fotografowanie dziecka podczas Komunii.

Jaki aparat i pozostały sprzęt

Ideałem jest lustrzanka z wymiennym obiektywem i ewentualnie zewnętrzną lampą błyskową - taki aparat zagwarantuje nam lepsze ujęcia niż niewielka kompaktowa cyfrówka. Z uwagi na większą matrycę, wyższą czułość ISO i mniejsze ziarno, szybszy autofokus i jaśniejszy (jeśli taki zastosujemy) obiektyw lustrzanka sprawdzi się dużo lepiej w trudnych warunkach wnętrza kościoła. Aparat tego typu umożliwi nam wykonanie dobrze naświetlonego zdjęcia bez potrzeby użycia lampy błyskowej. Dotyczy to nowych modeli lustrzanek, które trafiły na rynek w ciągu ostatnich 3-4 lat.

Aparaty kompaktowe są z roku na rok coraz lepsze, jednak od małych matryc zastosowanych w większości tych cyfrówek nie możemy oczekiwać zbyt wiele. Niespecjalnie poradzą sobie w dość mrocznym wnętrzu świątyni. Podniesienie czułości zaowocuje paskudnym szumem na zdjęciu, a błyskanie wbudowaną lampą zepsuje atmosferę. Jeśli jednak jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami aparatów bez lustra, ale z wymienną optyką i o dużych matrycach, możemy spokojnie zabrać się za fotografowanie we wnętrzu kościoła. Warto jednak wiedzieć, że poza kościołem, w plenerze (przy dobrej pogodzie i sprzyjających oświetleniowo warunkach) aparat kompaktowy sprawdzi się niewiele gorzej niż lustrzanka. Co najwyżej możemy pomarudzić na mniej efektowne rozmycie tła.

Warto dysponować obiektywem szerokokątnym, aby uchwycić wnętrze świątyni, całą grupę dzieci czy objąć w kadrze liczną rodzinę, zwłaszcza gdy miejsca na odejście nie będziemy mieć wiele. Nie mniej istotna jest możliwość zastosowania dłuższej ogniskowej, która przyda się do wyłowienia z tłumu tej właściwej sylwetki czy sportretowania emocji rysujących się na twarzy. Dla większości zastosowań wystarczą ogniskowe (odpowiedniki dla filmu małoobrazkowego) w zakresie od 28 mm do 120 mm. Jednak dla zrealizowania ciekawych koncepcji, pokazania przerysowanej perspektywy, można także użyć krótszej ogniskowej (np. 10 mm).

Zbyt długich ogniskowych nie ma sensu stosować - im węższy kąt widzenia obiektywu, tym większe ryzyko poruszenia, zwłaszcza że w kościele czasy naświetlenia mogą być dość długie. Statyw w tłumie ludzi raczej się nie sprawdzi. Chyba że fotografujemy np. z kościelnego chóru - wówczas warto dysponować obiektywem z dłuższą ogniskową (np. 200 mm) oraz statywem do podparcia aparatu. Należy jednak zwrócić uwagę na jasność optyki - jasny obiektyw (np. z f/2.8 - najlepiej w całym zakresie ogniskowych) pozwoli skrócić czas naświetlania tak, jak to umożliwia podniesienie czułości ISO (choć na zupełnie innej zasadzie). Przydatny jest także dobry stabilizator obrazu (optyczny, matrycowy).

Kiedy i gdzie fotografować

Gdy uroczystość Pierwszej Komunii Świętej fotografuje profesjonalny fotograf, nie powinniśmy mu przeszkadzać w wykonywaniu obowiązków zawodowych, zasłaniając ujęcia - na jego fotografie czeka zbyt duże grono osób. Podczas mszy nie mamy wielkiego pola do manewru, więc rodzicie nie powinni nastawiać się, że ich prywatny reporter uchwyci wszelkie najważniejsze momenty uroczystości. Wyobraźmy sobie, że każde dziecko ma takiego fotografa - cóż to byłyby za przepychanki, a miejsca niewiele. Warto sobie również uświadomić, że msza komunijna to nie gala z gwiazdami filmu i estrady. Może się nawet zdarzyć, że podczas głównej uroczystości w kościele będzie obowiązywał zakaz fotografowania - wówczas pozostają nam inne miejsca i momenty.