Częstochowska
prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko miejskiemu
radnemu Lechowi M., któremu postawiła zarzut wykorzystania bezradności
dwóch młodych kobiet wynikającej z upojenia alkoholowego i doprowadzenia
do obcowania seksualnego. Grozi mu do 8 lat więzienia.
-
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Lech M. nie przyznał się do
winy, tłumacząc, że takie zdarzenie nie miało miejsca - informuje Tomasz Ozimek,
rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. - Prokuratura nie dała
wiary tym wyjaśnieniom z uwagi na konsekwentne, spójne i uzupełniające
się zeznania poszkodowanych kobiet oraz opinię biegłego z zakresu badań
genetycznych DNA.Prokuratura nie udziela więcej informacji na ten temat ze względu na ochronę dóbr osobistych.
Przypomnijmy: 26 maja w klubie Carpe Diem dwie młode kobiety miały spotkać się z Lechem M. Z ich zeznań wynikało, że poszły potem z radnym do mieszkania jednej z nich. Tam miało dojść do stosunku seksualnego. Kobiety straciły kontakt z rzeczywistością po spożyciu alkoholu i dopiero rano przekonały się, że zostały wykorzystane seksualnie.
Lech M. związany w przeszłości ze Wspólnotą Samorządową, obecnie niezależny radny, będzie odpowiadał z wolnej stopy. Prokuratura domagała się dla niego tymczasowego aresztowania. Częstochowski sąd odrzucił ten wniosek, tłumacząc, że nie ma obaw przed mataczeniem ze strony podejrzanego.
Przypomnijmy: 26 maja w klubie Carpe Diem dwie młode kobiety miały spotkać się z Lechem M. Z ich zeznań wynikało, że poszły potem z radnym do mieszkania jednej z nich. Tam miało dojść do stosunku seksualnego. Kobiety straciły kontakt z rzeczywistością po spożyciu alkoholu i dopiero rano przekonały się, że zostały wykorzystane seksualnie.
Lech M. związany w przeszłości ze Wspólnotą Samorządową, obecnie niezależny radny, będzie odpowiadał z wolnej stopy. Prokuratura domagała się dla niego tymczasowego aresztowania. Częstochowski sąd odrzucił ten wniosek, tłumacząc, że nie ma obaw przed mataczeniem ze strony podejrzanego.